odCzasu doCzasu
Okiem zegarkomaniaka
IWC z za żelaznej kurtyny
Kim jest tytułowy zegarkomaniak?
Jest to osobnik, dyskretnie (lub nachalnie) przypatrujący się nadgarstkowi każdej napotkanej osoby. Czasami, gdy ciekawość bierze górę nad dobrym wychowaniem, pytający się wprost o model nierozpoznanego czasomierza. Na ulicach miast i w pasażach handlowych, porusza się zwykle od sklepu zegarkowego do... sklepu zegarkowego drogą najkrótszą, nawet wtedy, gdy witryny odwiedzanych salonów zna nieomal na pamięć. Wchodząc do wnętrza salonu może być zmorą niewyedukowanych sprzedawców, ale może także służyć pomocą wszystkim fascynatom i profesjonalistom znajdujących się po drugiej stronie lady.
Umiarkowana forma zegarkomanii zaczyna zataczać szersze kręgi - coraz częściej w czasie biznesowych spotkań zwracamy uwagę na zegarek noszony przez naszych kontrahentów. Warto dodać, że zarażenie „manią zegarkową” najczęściej jest wynikiem spotkania zegarkomaniaka i wysłuchania jego fascynujących przemyśleń.
Jedną z firm, które w tym kręgu budzą największe emocje jest marka IWC – w Polsce zwana Schaffhausen. I słusznie, ponieważ jest to jedna z najlepiej rozpoznawalnych firm zegarkowych. To, że jest bardzo wysoko klasyfikowana, stanowi zasługą samej firmy, i jakości jej produktów i pokoleniowych przekazów związanych z konkretnymi czasomierzami.
Z marką IWC wiąże się także inna, interesująca historia. W archiwach firmy, można znaleźć adnotacje o osobach, które – w czasach panowania żelaznej kurtyny w siedzibie IWC w Schaffhausen kupowały całe walizki oprawionych w złote koperty zegarków i zgodnie z informacją sprzedawały je w Polsce lub na Węgrzech. Część z tych czasomierzy, poprzez zorganizowaną siatkę agentów, im tylko znaną drogą trafiała jednak do prominentów z Kraju Rad. Dwa ”królujące” w tym czasie modele mechanizmów – znane do dziś kaliber 89 i kaliber 88 przedstawione są na zdjęciach. Firma ta, była także jedną z niewielu prestiżowych marek sprowadzanych przez wyłącznego importera szwajcarskich zegarków w czasach socjalizmu – PPHU ”Jubiler”. Tak więc, mimo zamknięcia rynku, rozpoznawalność i uznanie dla tej właśnie marki nie różniła nas w stosunku do krajów o unormowanym systemie gospodarczym.
Tekst powyższy można traktować, jako wstępne informacje o fascynacji zegarkowej. Wszyscy, którzy chcą znaleźć więcej informacji polecam stronę internetową naszego salonu www.zegarki.info.pl, gdzie znajdą Państwo szereg informacji ”okołozegarkowych” i gdzie mam nadzieję będą Państwo mogli pogłębić swoją wiedzę o czasie i urządzeniach do jego pomiaru. Zdecydowanie warto, bo jak się okazuje, zegarek może być naszą najlepszą inwestycją, szczególnie w osobisty prestiż i dobre samopoczucie.
Władek Meller
salon odCzasu doCzasu, centrum Złote Tarasy
www.zegarki.info.pl zdjęcia: Aby pobrać zdjęcie, należy otworzyć miniaturę.
|
 |
|
|
 |
|
|
 |
|
|
 |
|
|
 |
|
